Dzien zaczelismy od obejrzenia kangurow kolo naszego campingu. Dla mnie to zadna nowosc ale dla nowych uczestnikow wycieczki to nie lada atrakcja. ;PPP
Potem pojechalismy znowu do Parku Grampianow tym razem wspielismy sie na szczyt Pinacles. Na poczatku szlismy pieknym kanionem a potem dosc lagodnie na szczyt. Niestety pogoda nam do konca nie dopisala, troche padalo. Po 2,5h wspinaczki nagroda byl przepiekny widok na okolice.
Po przerwie na lunch nareszcie wjechalismy na Great Ocean Road, slynna na caly swiat ze swoich formacji m.in. 12 apostolow, london bridge, wybrzeza wrakow. Zanim dojechalismy do 12 Apostolow zatrzymywalismy sie kilkakrotnie podziwiac inne formacje. Az pod koniec dnia dotralismy wreszcie do Nich - 12 Apostolow. W planach byl piekny zachod slonca ale niestety niebo bylo zachmurzone i nici z ladnego widoku. :(((