Geoblog.pl    pawman    Podróże    Wschodni Orient Express - TransSyb 2013    Chuluunkhoroot. Jezioro Yakh Nuur. Jedyna atrakcja dzisiejszego dnia :)
Zwiń mapę
2013
05
sie

Chuluunkhoroot. Jezioro Yakh Nuur. Jedyna atrakcja dzisiejszego dnia :)

 
Mongolia
Mongolia, Chuluunkhoroot
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12415 km
 
Wczoraj zasnalem jak male dziecko, przed spaniem zarzylem profilaktycznie gripexa i aspiryn c dla wzmocnienia. Przekulem moje pecherze i jak sie dzisiaj obudzilem nie bolaly tak bardzo. Rano wstalem kolo 8.00, a cale wioska jakby jeszcze spala. Spokojnie spakowalem swoje rzeczy przygotowalem sobie jedzenie i zaczalem byc lokalna atrakcja dla mieszkancow. Wtem przyszedl lokalny straznik i spytal co robie ale z racji tego, ze salobo po rosyjsku a juz wogole po mongolsku nie mowie. Jak sie dowiedzial, ze jade do Choilbasan dal mi spokoj i z grupka mezczyzn poszli sobie. Po jakims czasie przyszla pani, ktora mowila po angielsku, okazalo sie ze jest nauczycielka angielskiego i rosyjskiego w pobliskiej szkole. Pokazala mi gdzie jest bank, sklep i wogole okolice. W Chuluunkhoorot mieszka okolo 1600 mieszkancow, a do szkoly chodzi okolo 400 dzieciakow z bliskiej i dalekiej okolicy. Moja przewodniczka w pewnym momencie zaprosila mnie do szkoly, gdzie zostawilem plecak, a ona sama poszla doo klasy malowac podloge. Szkola zbudowana przez Zwiazek Radziecki w latach '60 jest w zlym stanie i widac, ze brak pieniedzy na chocby biezace remonty lub toalety. Po malym remoncie klasy usilowalem sie dogadac odnosnie transportu do nastepnej wioski ale niestety nie umialem badz tez nic nie jechalo (bardziej prawdopodobne, ze nikt z jej znajomych nie jechal) nigdzie poza jutrzejszym pociagiem do Choilbasan, ktory odjezdza o 13.00. Jedynie co to mozna zobaczyc Yakh Nuur (z mapy w przewodniku wynika co innego), ktore oddalone jest o 40 kilometrow stad. Ponoc najnizej polozone miejsce Mongolii. Po rozmowie telefonicznej okazalo sie ze jeep spali 15 litrow paliwa i to bedzie 30000 trogrot (ca. 15 euro) zgodzilem sie aby cokolwiek zobaczyc z okolicy. Jak wykechalismy - zabierajac po drodze heszcze dwie kolezanki mojej przewodniczki zrozumialem o co chodzi. TU naprawde NIC nie ma ! Totalne pustkowie po horyzont, w kazdym kierunku, brak jakiegos punktu odniesienia, tylko niska trawa i jakies majaczace gory na horyzoncie. Gdzie niegdzie pojawialy sie biale kropki, ktore zamienialy sie w namioty nomadow - Gery. Widoczne czasami byly krowy oraz jedno stadko wielbladow. Jechalismy po tym pustkowiu okolo 2,5 godziny i zastanawialem sie skad oni wiedzia dokladnie, w ktorym kierunku isc/jechac. Dla mnie nie do opanowania i juz wiem napewno, ze jest to ostatni wyjazd bez jakiegokolwiek GPS-a. Jezioro owszem duze ale sluzy generalnie ptactwu, bydlu i pewnie wielu innym zwierzakom za wodopoj, trudno sie w nim kapac bo brak plazy, duzo glonow a dno pewnie muliste.mjedynie dowiedzialem sie ze mozna lowic ryby. Po 15 minutach wracamy a ja sie pytalem przez chwile po co ja tu przyjechalem. Ale dzieki temu moglem zrozumiec, ze bez wlasnego samochodu niewiele zrobie w Mongolii poniewaz brak tu jakiegos rodzaju transportu, a zlapanie stopa graniczy czasem z cudem. Wrocilismy i po rozmowie dogadalem sie ze moge spac w szkole na podlodze, dzieki rtemu nie musze rozbijac namiotu. Zjadlem sobie kolacje - kolejny chinski shit zapychajacy. Po powrocie nie dotkne tego az do nastepnego wyjazdu. Wlasnie leze na niej i slucham jak ktos obok w sali oglada cos w TV jedynym ogolno dostepnym dla lokalesow. Wczesniej jeszcze zrobilem zdjecia pieknego zachodu slonca a teraz ide wlasnej spac do spiwora do w nocy jest troche chlodno. Jestem ciekaw co przyniesie jutrzejszy dzien, dzisiaj juz wiem, ze plan moge schowac i trzeba isc z nurtem zycia Mongolow. Pozdrawiam.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
pawman
Paweł Mandryk
zwiedził 9% świata (18 państw)
Zasoby: 206 wpisów206 46 komentarzy46 589 zdjęć589 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.01.1970 - 01.01.1970
 
 
 
18.07.2012 - 26.08.2012