Geoblog.pl    pawman    Podróże    Wschodni Orient Express - TransSyb 2013    Sludianka - Ulan Ude - Iwolginsk. Nocleg przy buddyjskim klasztorze
Zwiń mapę
2013
18
lip

Sludianka - Ulan Ude - Iwolginsk. Nocleg przy buddyjskim klasztorze

 
Rosja
Rosja, Ivolginsk
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 6915 km
 
Z wczorajszych planow malo wyszlo - znowu :P. W Sludiance bylismy okolo polnocy. Ciemno jak w lewej dziurce nosa u murzyna, cisza i spokoj. Przywital nas przepiekny malenki dworzec podswietlony na niebiesko i fioletowo. Usiedlismy w poczekalni, poszedlem bez plecakow na rekonesans gdzie by mozna bylo sie rozbic. Generalnie cisza i spokoj ale jakos tak nieswojo sie czulem i wrocilem na stacje. W koncu przespalismy sie w sasiedniej poczekalni. Najpierw na wpol siedzaco, opierajac sie na plecakach a potem jak czekajacy ludzie poszli na swoj pociag bez pardonu rozlokowalismy sie na dwoch miekkich kanapach. Tak do 8 rano :) nastepnie poszlismy szukac banku aby wymienic pieniadze. Przeszlismy sie po miescie, kupilismy pomidory i rzodkiewki oraz serki na sniadanie a na koniec z powrotem na stacje kupic bilety. Mielismy pomysl aby zjesc sniadanie nad Bajkalem ale niestety niewiele z tego wyszlo przez kolejke w kasie na stacji. Niestety piecu osobom kupowanie biletow zajelo dobre 30-40 minut i zdarzylismy tylko przejsc sie nad jezioro i zrobic kilka zdjec. Odebralismy nasze plecaki i poszlismy na peron. Pociag przyjechal o 12.30 miejscowego czasu i wlasnie nim jedziemy. Siedze na klapie od smietnika piszac te wspominki poniewaz mam prad pod reka oraz uchylone na osciez gorna czesc okna dzieki czemu mam swiezy powiew wiatru. Mankamentem sa pielgrzymki pasazerow do WC i smord z niego dochodzacy ale coz. W koncu przysnelo mi sie na "parapecie", w pewnym momencie przylaczyla sie do mnie rosjanka - Maria - i tak na rozmowie i nauce jezyka oraz bukwy minal mi milo czas w podrozy. Dojechalismy okolo 17 do Ulan Ude, od razu chcielismy pojechac do Iwolginsk azeby zobaczyc chyba jedyny buddyjski klasztor. Okazalo sie, ze jest na tyle pozno, ze zadna marszrutka nie pojedzie i zostaje nam tylko taxi. Na poczatek przyczepil sie jeden co chcial nas zabrac za 2000 rubli! Z doswiadczenia od razu go odrzucilismy, ale przyczepil sie inny mlody, ktory po angielsku powiedzial, ze w sumie mozemy z nim pojechac na co my od razu, ze dajemy 700 i sie zgodzil. Niestety tu doszla do glosu solidarnosc taksiarzy i pan mu szybko po rosyjsku wyperswadowal, ze tak sie nie robi. Mlody niestey stchorzyl i nas nie odebral. Poszlismy do centrum na plac z najwieksza na swiecie glowa Lenina, faktycznie robi wrazenie. Poszedlem szukac transportu, po pewnym czasie udalo mi sie go znalezc i to za 700 rubli! Jak na nasza sytuacje to i tak nie zle na osobe wychodzi ca.35 zloty. Dojechawszy na miejsce wyszukalismy miejsca na "palatku" i razem z Ola rozbilem namiot. Po schowaniu rzeczy poszlismy pozwiedzac kalsztor. Jutro napewno dokonczymy. Zjedlismy ryz ze szpinakiem zapilismy piwkiem i pogadakismy jeszcze w ciemnosciach. Super atmosfera, cicho jak makiem zasial! Zero swiatel aglomeracji, mozna wypoczac. Jutro mamy w zalozeniu wstac o 7.30 zobaczymy ;))
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
pawman
Paweł Mandryk
zwiedził 9% świata (18 państw)
Zasoby: 206 wpisów206 46 komentarzy46 589 zdjęć589 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.01.1970 - 01.01.1970
 
 
 
18.07.2012 - 26.08.2012