Geoblog.pl    pawman    Podróże    Wschodni Orient Express - TransSyb 2013    Monahowo - Khuzir, rejs statkiem na wyspe Olhon
Zwiń mapę
2013
21
lip

Monahowo - Khuzir, rejs statkiem na wyspe Olhon

 
Rosja
Rosja, Monachowo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7161 km
 
Dzien 15 - 21.07.2013, niedziela. Monahowo - Khuzir, rejs statkiem na wyspe Olhon

Jak na nas obudzilismy sie dosyc wczesnie rano. Juz o 7.00 bylismy na nogach, a o 8.30 spakowani poszlismy do przystani kolo Mahalo. Do naszego kapitana, z ktorym wczoraj rozmawialismy o podwozce na wyspe Olchon. Na kei stanelismy kolo 9.30 a turysci mieli jakos po 10. przyjechac i o 11 mamy wyplywac. Jest troche czasu to zaczelismy grac w karty. Ku nie zadowoleniu kapitana, okazalo sie ze grupa ta sie spozni i dopiero kolo 12.00 przyjechali. Na poczatku "szef" grupy pogadal z kapitanem potem my zaczelismy sie do wszystkich usmiechac i inny kapitan zagadal do "szefa", ze my chcecmy sie dostac na wyspe Olchon dzisiaj. Widzac pewne niezdecydowanie i mysl "jak sie spakujemy to zobaczymy czy sie zmiescicie" postanowilismy sie zaprzyjaznic z uczestnikami rejsu, glownie kobietami. Jesli chcesz cos od faceta zalatw to najpierw z jego kobieta - ta zasad prawie zawsze dziala i sie sprawdza. Pare minut rozmowy z Lisa, ktora jako jedyna umiala bardzo dobrze angielski oraz usmiech spowodowaly, ze nas przyjeto na pokladz zastrzezeniem, ze nie ma gdzie spac i jesli bedzie zla pogoda to na Olchon zawitamy za dwa dni dopiero. Biorac ryzyko zdecydowalismy sie poplynac. Rejs statkiem, wielkoscia przypominajacy stary kuter rybacki uplynal bardzo milo i sympatycznie. Na poczatku podziwialsmy piekne krajobrazy, robiac przy tym mnostwo zdjec (oj, ciezko bedzie wybrac te najlepsze). Zostalismy zaproszeni na obiad, potem na kolacje z poczestunkiem ognistej wody. Rozmawialsmy na rozne tematy, najczesciej o kontakty polsko - rosyjskie i o tym jak to jest u nas a jak u nich. Szczegolnie jesli chodzi o ceny. Jak sie okazalo w Rosji jest duzo drozej niz w Polsce i czasem ciezko wyzyc. Zaprzyjaznilismy sie przez te 11 godzin rejsu i ciezko bylo sie zegnac ale doplynelismydo Khuziru. Kapitan nas odprowadzil przez lodki i wyciagnal reke po kase. Zaplacilismy mu po 4000 rubli na osobe i ruszylismy w miasto wposzukiwaniu miejsca do spania z namiotem. Po pewnym czasie udalo nam sie znalez kawalek wolnej laki niczyjej i rozbilismy namiot, na noc lyknelismy profilaktycznie pare pigul na wzmocnienie i lulu. Rano trzeba wstac zwinac majdan i nie wzbudzac niczyjej uwagi.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
pawman
Paweł Mandryk
zwiedził 9% świata (18 państw)
Zasoby: 206 wpisów206 46 komentarzy46 589 zdjęć589 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.01.1970 - 01.01.1970
 
 
 
18.07.2012 - 26.08.2012