Geoblog.pl    pawman    Podróże    Grandtour - Indie 2012    Darjeeling - królestwo herbaty
Zwiń mapę
2012
05
sie

Darjeeling - królestwo herbaty

 
Indie
Indie, Darjeeling
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10069 km
 
5.08 - DARJEELING 

Zgodnie z tym co kierowca powiedzial na granicy byliśmy przed 7.00. Po około 16 godzinach jazdy autobusem - obłęd. W pewnym momencie moim marzeniem stało się żeby moc wyprostowac nogi moje kolana nie wytrzymywaly.  Było cieżko, naprawdę Ale naszczescie się skończyło. Na granicy odrazu rikszarza. A mi potrzebna była na gwałt toaleta najlepiej "western" niestety na tronie nie posiedzialem bo była tylko" indian style" - czyli dziura w podłodze :/// 

Po krótki spacerze dotarłem do nepalskiego imigration, gdzie dostałem naklejke i pieczątkę i mogłem swobodnie wyjechać. Miałem po drodze celników i został mi tylko dlugi most na terenie niczyim. Potem zostałem skierowany do imigration indyjskiego. Tam rownież po chwili oraz wypelnienu druczkow dostałem pieczątkę i mogłem swobodnie wjechać. Czyli udało się bez problemów ze niby trzeba czekać dwa miesiące żeby wjechać.

Zaraz po papierkowej robocie zacząłem szukać transportu do Darjeeling, udało się złapać busa do Siliguri a potem do Kakarbhitta. Na początek 1 godzina potem około 4. W Siliguri tez miałem szczęście bo udało mi się bez czekania złapać auto taxi (taki jeep) i w drogę. Po kilkunastu minutach jazdy prosto zaczęły się serpenty i zaczęliśmy się pomału wspinać. Po paru godzinach pięknych znowu krajobrazów, pól herbacianych i piekńych gór! 

Dotarliśmy na miejsce, i tu moje duze zaskoczenie byliśmy w Darjeelingu bo to jest miasto jak w SanFransico same wzniesienia. Całe miasto jest położone na zboczu góry. Po południu poszedłem na spacer po mieście, niestety po drodze złapał mnie monsun i tylko moj plecak czuł się dobrze. Ja swoją kurtkę zostawilem w hotelu a po co mam ja brać :P ehhh na szczęście udało mi się przeczekać najgorsze w schronieniu a potem do hotelu. 
Niestety pogoda się pogorszyła w końcu to są góry - ok. 2000 m n.p.m.

Jutro jade na wschód słońca na Tiger Hill - ciekawe czy coś z tego bedzie :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
pawman
Paweł Mandryk
zwiedził 9% świata (18 państw)
Zasoby: 206 wpisów206 46 komentarzy46 589 zdjęć589 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.01.1970 - 01.01.1970
 
 
 
18.07.2012 - 26.08.2012