Dzisiejszy dzien napewno na dlugo zapadnie mi w pamiec ... odwiedzilismy park pokoju i piszac tak na szybko nasuwa mi sie tylko jedna rzecz ... Kazdy Narod ma swoj wlasny "Oswiecim" ... u Jedynych setki tysiecy ludzi zginelo na raz w jednej chwili, u Innych gineli ludzie przez wiele lat ...
najlepiej cala sprawe opisuja slowa JPII :
"Wojna jest robota czlowieka
wojna niszczy ludzkie zycie
Wojna to smierc... "
coz jest to miejsce przygnebiajace i wzruszajace , a widok placzacych Japonczykow przy eksponatach w muzeum jest nie do opisania... Japonczycy to narod ktory nie pokazuje swoich emocji ... WOGOLE... chyba ze pracuja jako obsluga hotelowa to wtedy sie usmiechaja...
Mowie Wam, po tym co zobaczylem podpisuje sie dwiem rekoma za tym zeby zlikwidowac bron atomowa ... Mysle ze sami Amerykanie nie byli swiadomi do konca jaki bedzie efekt zrzucenia pierwszej A-bomb'y... a pilotom ... wspolczuje ...
na uspokojenie pojechalismy do parku miniatur, gdzie ku naszemu zdziwieniu jak sie dowiedzielismy ocalal ten kamienny mostek i w sumie po roku od wybuchu przyrodna jakos szybko sie zregenerowala ... to TYLE...